Kilka zdjęć z ostatnich dni...
Przygotowania do święta niepodległości w Meksuku (Cancun) |
Hugo i ja z wizytą u Paco |
Paco i Hugo |
Hugo przy kawie w Frankfurcie po 15,5 godzinach w autobusie |
Ja w samolocie z Cancun do Mexico City |
Panowie na plaży w Playa del Carmen. Jestem swięcie przekonana, że wyruszyli na poszukowanie słońca |
Lotnisko w Cancun, późnym wieczorem |
Ja tuż przed sądną podróżą z Frankfurtu do Cancun |
Państwo Peña na plaży w Playa del Carmen |
Plaża w Cancun, pierwsza wizytan na plaży nad morzem karaibskim. Bardzo krótka - przez burzę |
cudności znalezione na plaży w Playa del Carmen :) |
Widok z samolotu w drodze z Cancun do Mexico City Niestety nie mam zielonego pojęcia czemu zdjęcia, które powinny być w pionie są poziomo, za utrudnienia przepraszamy :) |
to zdjęcie w samolocie wygląda nawet fajnie w poziomie - jakbyś była w rakiecie kosmicznej, a nie samolocie:)a wyglądasz na nim ślicznie^^
OdpowiedzUsuńa jak miasto? spełnia oczekiwania? :)
O rany muszelki są przepiękne <333
OdpowiedzUsuńta plaża w Cancun powala - kolory nieziemskie (tylko czemu tam tak pusto?? Czy okoliczni mieszkańcy mają jakieś lepsze miejsca, w których mozna spędzać czas?? Nie wierzę ;) ) A jakiz to kolor zawitał na twej głowie?? [Gos]
OdpowiedzUsuńMiasto jest zupełnie inne. Tak naprawde dopiero zaczynam sie przyzwyczajac. Co do plazy, moze powodem byla burza pięć minut później:)
OdpowiedzUsuń