magia Meksyku
Ha! Po raz pierwszy stałam się świadkiem meksykańskiej magi.
Raz w życiu pokusiłam się na zakup drogich butów. Niestety zdarłam obcas pod wielkim kontem, na tyle, że nikt nie wierzył, że da się to naprawić. A już napewno nie będzie się połacać. Tak więc ten nieziemski wydatek leżał z dobre dwa, czy trzy lata, zbliżając się do momentu w którym trzeba by je w końcu wyrzucić. Tak było w Polsce.
A w Meksyku: ok. 7,5 zł, 30 minut i buty jak nowe :)
czysta magia!
Niestety Polska to takie miejsce, gdzie tak wielu rzeczy "nie da się" po prostu :/ albo przynajmniej "napewno się nie uda" jeszcze na poziomie planowania :/
OdpowiedzUsuń