Chiles en nogada, bez "en nogada" w naszym wykonaniu.
Składniki:
- 2 banany (niestety nie takie jakie mozna kupić w Polsce, te banany nazywają się "macho" są większe i mniej słodkie. Mój mąż twierdzi, że w warunkach polskich należałoby użyć jeszcze zielonych bananów)
- 100g migdałów
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- 2 gruszki
- 2 jabłka
- 3 pomidory
- 2 brzoskwinie
- biały pieprz
- 12 chili poblano
- 600g mięsa mielonego
- troszke oleju
składniki (które się da) obieramy i ładnie kroimy na małe kawałeczki (w tym pomidory i migdały). Wrzucamy do garnka z rozgrzanym olejem. Uwaga! najpierw idzie: cebulka, która ma się ładnie zeszklić, czosnek. Później pomidorki i mięso mielone. Jeśli mięsko się podgotuje dorzucamy całą resztę. Dodajemy soli. Gotujemy aż będzie gotowe ;) ciąg dalszy patrz zdjęcia :)
kroimy składniki na malutkie kawałeczki |
wrzucamy wszystko do garnkna z olejem |
wydurniamy się troszkę z papryką, ale to nie jest taka papryka jaką mamy w Polsce. Uwaga! Nie jest słodka. Co więcej, potrafi być ostra :) |
traktujemy każdą paprykę brutalnie, z każdej strony. Tak, żeby była brzydka. |
Fachowo wyglądające stanowisko pracy, nie? :) |
przypalone papryczki oczyszczamy ze spalenizny i rozcinamy z jednej strony, wydłubując wnętrze |
faszerujemy tym co nam powstało w garnku |
obtaczamy w mące |
ciekawość to pierwszy stopień do piekła postępu więc dla baardzo ciekawskich ignorantów hiszpańskich powiedz choć co to znaczy 'en nogada' ;P tak w ogóle muszę wypróbować ten przepis - wygląda bardzo zjadliwie !!
OdpowiedzUsuńnogada to sos orzechowy :)
OdpowiedzUsuń